Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy tego dnia pojawili się, by razem ze mną celebrować sztukę, rozmowę i chwilę zatrzymania się w biegu. Wasza obecność, uważność i ciepłe słowa sprawiły, że ten dzień na długo pozostanie w mojej pamięci.
Szczególne podziękowania kieruję do Kariny, która pełniła rolę kuratora wystawy. Jej wrażliwość, zaangażowanie i wyczucie sprawiły, że oprawa wydarzenia doskonale oddawała ducha harmonii, którego starałam się oddać w swoich pracach.
Nawiązując do zbliżającego się Dnia Matki, trzonem wystawy „W drodze do harmonii” są portrety kobiet – ukazujące różne historie, które można odczytać z ich twarzy. Pragnienia i nadzieje, nostalgia i wdzięczność zostały uchwycone linią i barwą, opowiadając historie kobiet w różnym wieku. Niektóre z nich są wspomnieniem, inne – dopiero marzeniem. To właśnie w spojrzeniach bohaterek obrazów kryje się najwięcej – subtelne emocje, niewypowiedziane myśli, cicha siła.
Bo siła kobiety nie musi być fizyczna. Nie tkwi tylko w młodości. Nie jest też zimna ani pozbawiona emocji. Jej prawdziwa moc to mądrość i refleksja – wspieranie innych, by mogli się rozwijać, a potem dojrzała umiejętność przyjmowania wsparcia, by rozwijać również siebie.
Starbucks Pokoyhof okazał się idealnym miejscem na tego typu spotkanie – łączenie sztuki z aromatem kawy i atmosferą swobodnych rozmów nadało wystawie unikalny, bliski charakter. To przestrzeń, w której można nie tylko kontemplować obrazy, ale też spotkać się z drugim człowiekiem – autentycznie i z uważnością.
Jeszcze raz – dziękuję. Za wspólny czas, za obecność, za dobre słowo. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej wspólnej drogi do harmonii.